Wstęp
Analiza Konkurencyjności
Analiza SWOT
Strategia i organizacja
Rentowność
Biznes Plan
Wpis do Ewidencji Działalności Gospodarczej
Licencja
Licencja Krajowa
Licencja Międzynarodowa
Jeżeli chcesz założyć firmę transportową, aby czerpać z niej dochody, to po pierwsze, życzymy Ci powodzenia, a po drugie musisz opracować sobie przynajmniej poglądowy biznes plan.
Po co Ci biznes plan?
Wielu ludziom wydaje się, że właśnie odkryli żyłę złota, bo wpadli na genialny, niepowtarzalny i sprawdzony pomysł na dochodowy biznes. Skoro mieszkasz w mieście/miejscowości, w której jest dużo firm produkcyjnych, marketów, czy chociażby zwykłych sklepów, a dziwnym zbiegiem okoliczności, nie ma firm transportowych, lub jest ich niewiele i do tego wszystkiego, przecież to wspaniała praca – można zobaczyć kawał kraju/świata, stwierdziłeś, że założysz firmę transportową. To przecież taki dochodowy biznes. Zatankujesz samochód i to, co zarobisz jest Twoje. Przecież firmy płacą tak ogromne stawki za każdy przejechany kilometr. Będziesz pracował, kiedy będziesz miał ochotę, jak Ci się nie będzie chciało, to zrobisz sobie urlop – w końcu jesteś na swoim. Z transportu jest TAAAKA KASA!
Niestety w rzeczywistości nie jest tak różowo. Planując każdą działalność (nie tylko transportową), powinieneś się dokładnie zapoznać z rynkiem, na którym chcesz działać. Musisz się zorientować
Jaką masz konkurencję?
Jakie stawki oferują konkurencyjne firmy?
Co możesz zaoferować, żeby kontrahenci wybierali Twoją firmę?
Czy jesteś w stanie dotrzeć do zleceniodawców?
Gdy już odpowiesz sobie na te pytania i nadal chcesz zająć się transportem, zastanów się nad aspektami finansowymi:
Skąd weźmiesz środki transportu i ile będą Cię kosztować?
Zamierzasz pracować sam, czy zatrudniać pracowników/firmy (kierowcę, księgową, agencję reklamową)?
Jakie zakładasz przychody (REALNE) i w jakim czasie jesteś w stanie je osiągnąć?
Jakie będą Twoje koszty (podpowiem, że będzie ich dużo, dużo więcej niż samo paliwo i nie wszystkie będą związane z wydawaniem pieniędzy)?
Czy zakładane przychody przewyższą, na satysfakcjonującym poziomie, zakładane koszty?
Ale po kolei:
Pierwszym, podstawowym krokiem w kierunku założenia własnej firmy jest pomysł na rodzaj prowadzonej działalności. W Twoim wypadku prawdopodobnie będą to USŁUGI TRANSPORTOWE. I tu przychodzi moment, na pierwszą poważną decyzję – czy planujesz świadczyć tylko usługi transportowe? A może jeszcze spedycyjne? Może wynajem samochodów albo dodatkowo serwis?
Zastanów się nad tym!
Kolejna trudna decyzja to wybór formy prowadzenia działalności. Co prawda najpopularniejsza jest tzw. indywidualna działalność gospodarcza, ale warto zastanowić się również nad alternatywnymi formami, jak np. spółka cywilna czy spółka z ograniczoną odpowiedzialnością.
Już zdecydowałeś?
Teraz trochę zwolnimy i zrobimy przerwę w podejmowaniu trudnych decyzji. Nadeszła pora na rzetelną analizę rynku. Może zaczniemy od Analizy Konkurencyjności.
Na początek sprawdź poziom rywalizacji między przedsiębiorstwami sektora, czyli rozeznaj się, jakie firmy prowadzące interesujący Cię rodzaj działalności istnieją na rynku (w mieście/regionie/kraju, w którym chcesz działać).
Jakie są średnie ceny świadczonych przez nie usług?
Dowiedz się też, czy w danej branży jest silna konkurencja. Jeżeli jest wiele firm, które walczą między sobą o klientów, to napotykasz na pierwszy poważny problem. Najlepszym wyjściem będzie zmiana koncepcji firmy. Muszę Cię zasmucić, ale aktualnie (styczeń 2012) firm transportowych w Polsce jest więcej niż usługobiorców, więc konkurencja jest bardzo silna.
Groźba pojawienia się potencjalnych konkurentów jest drugą istotną kwestią, którą musisz zbadać. Jest to o tyle trudniejsze, że bardzo ciężko jest przewidzieć kto i kiedy wejdzie na interesujący nas rynek i jak duże straty spowoduje. Jeżeli jednak wchodzący do danej branży mają do pokonania wysokie bariery wejścia (w transporcie są to głównie inwestycje w środki transportu oraz dosyć trudna do uzyskania licencja), a rynek jest ustabilizowany (z tym bywa różnie), kłopoty związane z pojawieniem się potencjalnych konkurentów nie powinny być wielkie.
Z drugiej jednak strony zastanów się, czy Ty jesteś w stanie pokonać wspomniane „bariery wejścia”.
Przy „standardowej” działalności – najczęściej produkcyjnej - zbadać by należało jakie zagrożenie stanowią oferowane na rynku substytuty. Niby pozornie Ciebie to nie dotyczy, ale tak naprawdę, to nie wiesz, co nowego pojawi się w branży transportowej i w jaki sposób może to uszczuplić dochody Twojej firmy. Zastanów się, jakie są alternatywy dla transportu drogowego. Coraz bardziej promowany jest transport kolejowy, wodny, kombinowany. Czy firmy kurierskie nie są substytutem dla Twojej usługi? A może współcześni zleceniodawcy wolą używać kontenerów niż naczep? Musisz rozeznać się jakie usługi są preferowane i które niosą za sobą niższe koszty. Może lepiej zająć się świadczeniem usługi niejako substytucyjnej (zastępczej), bo to może być bardziej opłacalne i mniej groźne w przyszłości. A może w ogóle należy zmienić branżę, bo ta może być za bardzo zagrożona przez substytuty.
Dochodzimy do mniej abstrakcyjnych problemów, które może będą Ci bliższe. Zastanów się, jaki wpływ na Twoją działalność będą miały firmy, od których Ty będziesz musiał kupować produkty (paliwo) lub usługi (naprawy). Nie możesz dopuścić aby narzucono Ci zbyt wysokie ceny, gdyż to poniesie za sobą podniesienie ceny produktu i jednocześnie spadek konkurencyjności Twoje firmy. Czy będziesz miał na to jakiś wpływ? Poradzisz sobie z Twoimi „dostawcami”?
I, uwaga, uwaga, sprawa najważniejsza: Jakie znaczenie przy ustalaniu ceny będą mieli Twoi zleceniodawcy? Musisz zbadać, jakie masz szanse na sprzedanie, oferowanych przez Twoją firmę, usług i jaką cenę nabywcy zechcą za nie zapłacić. Jeżeli podaż (dostępność na rynku) usług takich, jak Twoja jest większa od popytu (zapotrzebowania), wtedy to Ty musisz zabiegać o klientów, więc klienci mogą dyktować zaniżone ceny, jednocześnie zmniejszając Twoje zyski.
Jeśli już przeprowadziłeś analizę konkurencyjności i nadal jesteś pewien, że chcesz prowadzić ten rodzaj działalności gospodarczej, dla upewnienia się możesz przeprowadzić analizę SWOT (brzmi trudniej niż jest w rzeczywistości).
Weź sobie kartkę A4, albo lepiej A3 (będzie Ci wygodniej pisać) i długopis. Kartkę połóż przed sobą poziomo i podziel pionową kreską na pół, a później poziomą kreską na pół (w zasadzie kolejność kresek jest dowolna, ale przyjęło się zaczynać od pionowej). Masz teraz przed sobą cztery prostokątne pola. Na górze pierwszego (tu również kolejność w zasadzie dowolna) napisz „MOCNE STRONY”, na górze drugiego „SŁABE STRONY”, w trzecim „SZANSE”, a w czwartym „ZAGROŻENIA”. A teraz napij się herbaty (lub czegoś innego, jeśli wolisz) zawołaj rodzinę i znajomych i wypisz wszystko, co przyjdzie Wam do głowy.
Dla ułatwienia doprecyzuję znaczenie pól:
Mocne Strony – Czym chcesz się wybić? W czym jesteś lepszy od innych? Co masz do zaoferowania? Może jesteś świetnym kierowcą. Siostra jest doskonałą księgową? Wypisz wszystko, co wyróżnia Cię na tle innych.
Słabe Strony – A teraz odwrotnie. W czym nie jesteś zbyt dobry? Nie umiesz rozmawiać z klientami? Jesteś roztargniony? Zastanów się, co może Ci stwarzać problemy. (Może wypadało wspomnieć o tym wcześniej, ale oczywiście wszystkie cechy i zjawiska, które wspólnie wymyślicie mają dotyczyć Twojej Firmy. No owszem, może i jesteś łysy, ale to chyba nie wpłynie na Twoje zarobki prawda?)
Szanse – Jakie okazje mogą Ci się nadarzyć? Może właśnie Krysia z Twojej klasy dostała pracę jako spedytor i bardzo chętnie będzie Ci dawać… zlecenia. A może w pobliskiej miejscowości działa ogromna spółdzielnia rolnicza i właśnie szukają kogoś kto porozwozi te ich wszystkie skarby wsi do sklepów. O wiem! Może szykuje się pokój na Bliskim Wschodzie i ceny paliwa spadną?
Zagrożenie – Po raz kolejny odwrotnie. Co, zupełnie niezależnego od Ciebie, może negatywnie wpłynąć na Twoją działalność? Konflikt na Bliskim Wschodzie jednak się zaostrzył? No cóż – jakbyś wierzył w pokój na świecie pewnie zostałbyś Miss Ameryki. Kryzys w gospodarce? Kilka wielkich firm, które mogłyby dawać Ci zlecenia właśnie upadło. Tak też się zdarza. Przemyśl to.
Bardzo ważną decyzją przed rozpoczęciem działalności, jest wybór odpowiedniej strategii, czyli mówiąc prościej metody na „zdobycie klientów”. Generalnie do wyboru są trzy możliwości:
Strategia kosztowa – Czyli świadczenie usług średniej jakości, na dużą skalę i po bardzo niskich cenach. Odnośnie transportu jest to dosyć kiepski pomysł, aczkolwiek niektórzy tak robią. Ty raczej nie będziesz, a na pewno nie na początku, bo nie będzie Cię na to stać. No chyba, że masz zamiar dodatkowo prowadzić warsztat, albo sprzedawać części zamienne – wtedy jest to jedna z opcji.
Strategia zintegrowana – Usługi wysokiej jakości, na niezbyt dużą skalę, świadczone za przeciętne ceny – Jeśli chodzi o klasyczny transport, to myślę, że to jest Twoje najlepsze wyjście i tylko z takim podejściem masz szansę chociaż chwilę wytrwać na rynku.
Startegia wysokiej jakości – Usługi bardzo wysokiej jakości, dla niewielkiego grona klientów, przy bardzo wysokich cenach. Jest to też jakaś opcja, ale w związku z ogólną ciężką sytuacją jeżeli chodzi o zarobki ludności, to może nie na „teraz”. Jeśli jednak kiedyś sytuacja się poprawi, zawsze możesz pomyśleć o bardzo, bardzo ekskluzywnych, luksusowych autobusach, lub wynajmowaniu limuzyn z kierowcą.
Jeżeli już podjąłeś decyzje, co do strategii, to najwyższy czas, żeby zająć się strukturą organizacyjną Twojej firmy. Zastanów się, co jesteś w stanie zrobić sam.?
Do czego potrzebujesz pracowników?
Ilu pracowników zamierzasz zatrudnić?
W jakim wymiarze godzin?
Na jakich zasadach?
Pomóc? No dobrze. Na początek pomyśl, jak ma wyglądać Twoja firma. Chcesz działać całkiem sam? Załóżmy, że już masz samochód. Ty będziesz nim jeździł w trasy, czy chcesz zatrudnić kierowcę? Sam będziesz szukał zleceń, fakturował, wysyłał oferty, pilnował porządku w dokumentacji i zajmował się pracami biurowymi, czy ktoś ma to robić za Ciebie? Jeżeli nie chcesz się tym zajmować, to obarczysz tym najbliższą rodzinę (żonę, syna, ciocię), czy zatrudnisz kogoś? A co z obowiązkami formalnymi? Masz świadomość, że musisz prowadzić dokumentację podatkową, rozliczać się z Urzędem Skarbowym, Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, pilnować opłat, terminów i pewnie jeszcze kilku ważnych spraw, o których w tej chwili nie pamiętam. Jak to rozwiążesz? Ogarniesz to wszystko (Urzędu Skarbowego nie interesuje, że 25 dnia miesiąca będziesz w trasie na środku autostrady. VAT i tak musisz zapłacić)? Jeżeli nie czujesz się na siłach (ani nikt z Twojej rodziny), żeby nad tym zapanować, to masz dwie opcje. Pierwsza – Zatrudnić księgową. Oraz druga – tzw. outsourcing, czyli zlecenie wykonania pewnych zadań firmie zewnętrznej. Zamiast płacić pensję księgowej, możesz iść do biura rachunkowego i zlecić im prowadzenie Twojej księgowości. To samo dotyczy rozliczeń pracowniczych (jeżeli postanowiłeś jednak kogoś zatrudnić). Przyjmijmy, że papiery mamy załatwione, to teraz sprzęt. Samochody, jak wiadomo, się psują. Kolejne pytanie brzmi, jak chcesz je naprawiać? Sam? A może zatrudnisz kierowcę – mechanika? Czy raczej będziesz jeździł do warsztatu? Oczywiście, jeżeli masz więcej samochodów, to potrzebujesz więcej kierowców.
Już wiesz ilu będziesz miał pracowników? To teraz obmyśl strukturę organizacyjną. Co prawda, jeśli jesteś jeden, to nie masz o czym myśleć. Jeśli po za Tobą są dodatkowo dwie – trzy osoby, to też nie poszalejesz – tzw. struktura płaska załatwi sprawę (Ty rządzisz, wszyscy się słuchają). Natomiast, jeżeli zdecydowałeś, że pracowników będzie więcej, to możesz rozważyć jakąś bardziej interesującą formę. Np. zlecić jednemu „kierownikowi” odpowiedzialność za pracę kierowców, a drugiemu za księgowość, kadry i marketing. No chyba, że nad wszystkim zapanujesz sam…
Ostatnim, najważniejszym etapem „części teoretycznej” jest zbadanie progu rentowności Twojej firmy. Aby to zrobić, należy:
Wypisać sobie wszystkie koszty stałe (czyli takie, które musisz ponieść, niezależnie od ilości zleceń/przejechanych kilometrów/wykonanych usług), czyli na przykład:
Koszty stałe:
Rata za samochód.
Wynagrodzienie pracowników.
Opłata za wynajem biura (+woda, prąd, Internet, telefon).
Naprawy.
Ubezpieczenia.
Reklama.
I wiele, wiele innych…
Jak już wypisałeś wszystkie koszty stałe, to teraz trzeba je zsumować. Załóżmy, że suma wynosi 6000zł.
Teraz liczymy koszty zmienne (oczywiście w przeliczeniu na kilometr, czyli np. sprawdzamy ile pali nasz samochód (najczęściej na 100km), dzielimy przez 100 i mnożymy przez aktualną cenę paliwa i analogicznie dla pozostałych kosztów):
Paliwo.
Zużycie Samochodu (opon, oleju, płynu do spryskiwaczy itp.).
Opłaty drogowe.
I tym podobne.
Załóżmy, że koszty zmienne, po zsumowaniu, wynoszą 2zł/km.
No i najprzyjemniejsza część – Liczymy ile uzyskamy przychodu, a więc stawkę za kilometr. Jeżeli planujemy jeszcze jakieś inne źródła dochodów (np. ze wspomnianego wcześniej serwisu), to oczywiście też je uwzględniamy, pamiętając również o uwzględnieniu odpowiadających im kosztów.
Przyjmijmy, że nasz przychód wyniesie 4zł/km.
No to liczymy próg rentowności:
4[zł/km]-2[zł/km]=2[zł/km] <-- Dochodowość świadczonej przez nas usługi wynosi 2zł/km
6000[zł]/2[zł/km]=3000[km] <-- Próg rentowności naszej firmy wynosi 3000km.
Oznacza to, ni mniej, ni więcej, tylko tyle, że aby nie stracić („wyjść na zero”) musimy przejechać (my, w sensie nasze samochody) 3000km, czyli, żeby zarobić na tej działalności musimy uzyskać ilość zleceń na więcej niż 3000km miesięcznie.
A jak to będzie wyglądało w Twojej firmie? Jaki jest Twój próg rentowności? Po przeanalizowaniu progu rentowności stwierdzisz, czy uda Ci się osiągnąć zysk. Jeżeli jest to wykonalne i nadal nie odechciało Ci się zakładać firmy, to pora na, wspomniany na początku, BIZNES PLAN.
To będzie chyba najłatwiejsze: Przeczytaj jeszcze raz wszystkie poprzednie części. Sprawdź, czy o niczym nie zapomniałeś. Może „po drodze” Cię olśniło i wpadłeś na jakiś genialny pomysł, o którym nie pomyślałeś na początku. Weź sobie kartkę (albo kilka) i spisz wszystko po kolei, o czym tu mówiliśmy.
Teraz to trochę urealnij.
Napisz skąd chcesz wziąć na to pieniądze.
Gdzie ma się mieścić Twoja firma.
Jakim samochodem będziesz jeździł (marka, rocznik, przebieg).
Wymyśl jakąś chwytliwą nazwę.
Opracuj kampanię marketingową (jak będziesz się reklamował).
Ja też mogę o czymś zapomnieć – w końcu jestem tylko człowiekiem. Zastanów się, czy powinieneś uwzględnić jeszcze coś ważnego.
Skończyłeś? No to masz Biznes Plan. Jeżeli wynika z niego, że masz szansę odnieść sukces, to myślę, że gdzieś się pomyliłeś i zapomniałeś o czymś ważnym, ale jeśli upierasz się, że wszystko jest dobrze, to możliwe, że jesteś gotów, by zakończyć część teoretyczna i przejść do zakładania firmy.
Aby formalnie rozpocząć działalność gospodarczą i oznajmić światu, że oto Ty właśnie prowadzisz firmę, musisz zarejestrować działalność w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (osoby fizyczne) lub Krajowym Rejestrze Sądowym (spółki). Możesz to zrobić na kilka sposobów. Oto najrozsądniejsze:
1. Wejdź na stronę Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. Następnie załóż konto/profil w tym serwisie. Zaloguj się. Wypełnij wniosek (CEIDG-1) on-line i złóż go elektronicznie. UWAGA! Nie jest to takie nieuciążliwe, bo aby uniknąć załatwiania spraw w Urzędzie, musisz mieć podpis elektroniczny lub tzw. „Profil Zaufany” – więcej informacji, jak go uzyskać znajdziesz na stronach CEIDG.
2. Wejdź na powyższą stronę. Wypełnij wniosek on-line (bez rejestrowania się, logowania itp.). Wydrukuj wypełniony wniosek i zanieś go do Urzędu Miasta/Gminy.
3. Pobierz formularz wniosku CEIDG-1 z internetu i wydrukuj lub weź druk w Urzędzie. Wypełnij. Zanieś do Urzędu. – Opcja dla osób, które wolą używać długopisu niż klawiatury.
Jeżeli nie masz wybitnej alergii na komputer, to bardzo, bardzo polecam wypełnianie wniosku on-line. Przebiega szybko, sprawnie, bezboleśnie, a system sam podpowiada województwa, miejscowości i sprawdza, czy nie narobiłeś błędów, a jeżeli masz chwilę czasu, to proponuję również założyć sobie konto na wpomnianych stronach, potwierdzić „Profil Zaufany” w odpowiedniej placówce i załatwić wszystko przez internet, a z Paniami w Urzędzie kontaktować się tylko w razie poważnych wątpliwości i to najlepiej telefonicznie. Zwłaszcza, jeżeli masz w planach „wydziwiać” np. zakładając firmę w innej miejscowości niż jesteś zameldowany. Jedyny powód przejścia się osobiście z wnioskiem do Urzędu (no chyba, że masz podpis elektroniczny, to nie musisz), jest taki, że jeśli pójdziesz osobiście, to możesz dołączyć też formularz VAT-R w celu zarejestrowania się do podatku VAT. Jeżeli nie zrobisz tego przy tej okazji, to musisz się jeszcze przejść do Urzędu Skarbowego.
I to w zasadzie tyle. Masz firmę. Istniejesz. Gratuluję. Dumny jesteś z siebie?
Co prawda, zasadą w gospodarce rynkowej jest wolność prowadzenia działalności gospodarczej, jednak w niektórych dziedzinach jest wymagane zezwolenie (koncesja, licencja). Jeżeli chcesz zająć się dziedziną inną niż Transport Drogowy, to polecam sprawdzić w art. 75. Ustawy o Swobodzie Działalności Gospodarczej, czy Twoja „branża” nie wymaga koncesji lub zezwolenia. Natomiast jeżeli chcesz się zająć Transportem, to zapraszam do dalszej lektury.
Pewnie podjąłeś tą decyzję już przy tworzeniu Biznes Planu, ale jeżeli nie, to nadeszła pora, aby zdecydować, czy chcesz prowadzić Transport Krajowy, czy Międzynarodowy.
Na początek Transport Krajowy.
Aktualnie, aby prowadzić firmę transportową potrzebujesz „Zezwolenia na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego”. W tej chwili (dane na 02.02.2012) procedura wygląda następująco (może ulec zmianie po wejściu w życie nowej ustawy, która jest jeszcze ciągle w przygotowaniu).
Musisz wypełnić wniosek do odpowiedniego Starostwa Powiatowego (do pobrania na miejscu, lub ze stron internetowych większości Starostw). W tym celu WYJĄTKOWO, w związku z, nie do końca uregulowaną, sytuacją prawną, polecam przejść się do Starostwa osobiście celem pobrania odpowiedniego wniosku i dopytania Pani Za Biurkiem, jakie są konkretne wymagania do otrzymania zezwolenia (weź ze sobą kartkę, długopis, słuchaj uważnie i bardzo szybko notuj, bo Panie Za Biurkiem, nie będą powtarzać). Jak już masz wniosek, to teraz się pospiesz, bo za tydzień (dwa, trzy, kto to wie) wymagania mogą się zmienić. Prawdopodobnie, Pani Za Biurkiem, powiedziała Ci, że potrzebujesz dodatkowo (w zależności od Starostwa i humoru Pani… będzie to oryginał, kopia potwierdzona notarialnie, lub kopia zwykła z oryginałem do wglądu):
1. Odpisu z CEIDG lub KRS.
2. Zaświadczenia/Oświadczenia o nadaniu numeru identyfikacji statystycznej (REGON).
3. Zaświadczenia/Oświadczenia o nadaniu numeru identyfikacji podatkowej (NIP).
4. Certyfikat kompetencji zawodowych. Tu masz dwie opcje:
a) Masz, lub wyrabiasz własny certyfikat, lub
b) Zatrudniasz osobę, która certyfikat posiada.
Jeżeli wybierzesz drugą opcję, potrzebne Ci będą dodatkowo:
4.1. Dokument potwierdzający zatrudnienie osoby zarządzającej transportem (Umowa).
4.2. Oświadczenie osoby zarządzającej transportem w Twoim imieniu, że kieruje operacjami transportowymi nie więcej niż czterech różnych przedsiębiorstw, realizowanymi za pomocą nie więcej niż 50 pojazdów (w sumie).
5. Oświadczenia o spełnieniu wymogu dobrej reputacji (Twoje, ale jeżeli zatrudniasz osobę zarządzającą transportem, to tej osoby też).
6. Oświadczenie, że Ty, Twoi kierowcy oraz wszystkie osoby wykonujące dla Ciebie przewozy, spełniacie wymagania określone w przepisach ustawy o transporcie drogowym, przepisach ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz w innych przepisach określających wymagania w stosunku do kierowców (zapraszamy do działu „Akty Prawne”), oraz nie byliście skazani prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwa umyślne przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, mieniu, wiarygodności dokumentów lub środowisku.
7. Oświadczenie o spełnieniu wymogu posiadania siedziby (lokal, co najmniej jeden pojazd, baza eksploatacyjna). Dodatkowo mogą być potrzebne dokumenty potwierdzające to oświadczenie np. akt własności/umowa najmu, dowód rejestracyjny itp.
8. Dokument potwierdzający, że „stać Cię” na podjęcie i prowadzenie transportu drogowego, czyli, że posiadasz (w formie finansowej lub majątkowej):
9 000 euro – na pierwszy pojazd samochodowy przeznaczony do transportu drogowego,
5 000 euro – na każdy następny pojazd samochodowy
Dokumentem potwierdzającym może być:
a) Roczne sprawozdanie finansowe, poświadczone przez audytora lub odpowiednio upoważnioną osobę, albo (jeżeli Pani W Urzędzie się zgodzi)
b) zabezpieczenie w postaci gwarancji bankowej lub ubezpieczenia, (zawierające ubezpieczenie odpowiedzialności zawodowej wydane przez bank lub firmę ubezpieczeniową, składające solidarną gwarancję za przedsiębiorstwo na wyżej określone kwoty)
9. Wykaz samochodów (z kserokopiami dowodów rejestracyjnych), oraz (jeśli samochody nie są Twoją własnością) dokument potwierdzający, prawo do dysponowania nimi (Umowa).
10. Opcjonalnie pełnomocnictwo, jeżeli nie załatwiasz tego osobiście.
Jak widzisz jest to dosyć uciążliwa procedura, więc jeżeli we wniosku wpisałeś, że chcesz zezwolenie/licencję na krócej niż 50 lat, to teraz to popraw. Nie chcesz chyba załatwiać tego za parę lat znowu.
W związku z formalnościami wymaganymi do „krajówki”, pewnie spodziewasz się, że na licencję międzynarodową formalności będą co najmniej takie, jak w odcinku „Świata Według Kiepskich”, w którym Ferdek został biurokratą (jeżeli nie oglądałeś zajrzyj TUTAJ). Muszę, Cię jednak rozczarować. Wymagania są dokładnie takie same jak na wyżej opisane „Zezwolenie…”, więc zapraszam do ponownego zapoznania się w wymogami na kraj. Jedyna różnica jest taka, że sam formularz wniosku jest nieco bardziej skomplikowany i nie składasz go do Starosty tylko do Biura do Spraw Transportu Międzynarodowego (osobiście lub korespondencyjnie). Niezbędne wnioski znajdują się na stronach BOTM'u w dziale „Licencje”.